Kim jestem
Podobno to normalne , mieć uczucie
samotności ,mimo otaczających nas ludzi.
Podobno, każdy doświadcza uczucia
niespełnienia , pustki.
Podobno wszyscy mają coś, co od środka ich
rozwala, ale nie potrafią opisać tego
słowami.
Może brak miłości ?
Przecież tego doświadczam ,każdego dnia.
Może brak zrozumienia ?
Przecież, każdy na swój sposób jest
tajemnicą, jest nie do odkrycia.
Może brak czegoś , czego nigdy nie miałam a
czego zawsze pragnęłam ?
Możliwe,więc co to jest???
Marzenia ,które nigdy się nie spełniły, nie
spełnią.
Obietnice, bez pokrycia.
Sny, które pobudzały wyobraźnie.
Słowa, które utkwiły w pamięci.
Obrazy wyświetlane po zamknięciu powiek.
Pomysły, które nigdy nie były i nie będą
zrealizowane.
Może.
Gdzie szukać tego, czego tak naprawdę nie
umiem nazwać, czego nie ubiorę w
słowa,czego nie pokaże palcem.
Gdzie być , by odgonić niepotrzebne
zmartwienia, by uciec od czegoś czego nie
ma, czegoś co istnieje -ale tylko w mojej
wyobraźni?
Co robić , by umysł stał się jasny,lekki,
przejrzysty.
Co stało się ze światem ,ludźmi , którzy
byli we Mnie ?- a może wcale ich nie było?
może ten świat to fikcja...
Każdy widzi we Mnie uśmiechniętą, taką jaką
chce mnie widzieć.
Intrygująca?,piękna?radosna?pogodna?szczera
?nuda?brzydka,smutna,pesymistka?(...)
Może, nie wiem jaka jestem. Nie wiem kim
jestem, nie wiem jaka chcę być.
Już od dłuższego czasu nie odnajduję siebie
w tym świecie.
Czuje to , wiem ,niestety.
Mam w sobie coś czego ,inni nie
dostrzegają.
Najbliżsi ,Ci którzy na co dzień u mego
boku.
To nie jest ich wina , świetnie ukrywam
uczucia.
Czemu?
Bo jak można podzielić się z kimś swoim
żalem, smutkiem,rozpaczą?
Nie można, można tylko wypowiedzieć słowa
,które z czasem tracą swą moc, które z
czasem znikają,o których się zapomina, a
uczucia zostają, zostają i tkwią dalej w
tobie, jak drzazga w palcu ,bolesna- ale
chwile na ją patrzysz za nim ją wyjmiesz.
Jak można opowiedzieć komuś coś czego nie
potrafimy opisać, coś czego nie da się
pokazać ,coś co dla oka jest nie widoczne,
coś co nie ma nazwy, coś co jest czymś
więcej niż zwykłym smutkiem.
Jak żyć w świecie realnym, kiedy umysł jest
w swoim świecie ,który z nich jest
prawdziwy.
Jak okłamywać otoczenie, że wszystko gra,
chodź już dawno wszystko w środku
umarło.
Nie da się odnaleźć siebie - nie szukając
, ale nie można być egoistą , przecież
odchodząc przekażesz podobne uczucie ,które
Cię od środka zżera komuś innemu, nikt na
to nie zasługują...
A może nikt prócz mnie tak się nie może
czuć?-Bo ma to coś , coś bezimienne ,coś
czego ja tak bardzo pragnę , szukam , chcę
mieć. A może jestem nieszczęśliwa , -tylko
tyle , to odpowiednie słowo.
Może ,ale przecież mam wszystko, co w życiu
potrzebne.
Nie pisze na co dzień ,więc pewnie jest tu pełno błędów ,za które przepraszam. Po prostu musiałam się z kimś podzielić tym co siedzi mi w głowie. Dziękuję.
Komentarze (4)
...potrzebujesz ciepła...jak my wszyscy.Każdy z nas ma
tajemnice, ciernie, zna smak wzlotów i upadków.Twój
"motyl" jest piękny, zatrzymuje i zmusza do refleksji
:-) Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-) ...wszyscy
pragniemy ciepła...
Jakbym czytała siebie... Dzięki! :))
dobrze jest podzielić się z kimś swoimi myślami -
czasem to pomaga ...
pozdrawiam:-)))
witaj na beju...myślę że każdy z nas ma w sobie jakieś
niedopowiedzenia na temat tego co czuje...a nawet
myśli...czasem ..realia świata odbiegają od nas
samych...w tym co robimy czy nawet myślimy ...ale
trzeba iść na przód...z tym co się ma w środku siebie
samego...poddawać się nie warto ...uwierz mi ...ciężko
jest wstać po tym...i dla tego myślę że po to
wymyślono beja ...pisz pomaga....daje wiarę w
siebie..itp...pozdrawiam ciepło i głowa do góry