Kim jestem, zgadnijcie!
Może zwykłą staruszką,
Ze złamaną nóżką,
Na wózku jeżdżącą,
Niewyraźnie mówiącą.
A może zakochaną dziewczyną,
Z roześmianą miną,
Widzącą w kolorach jasnych świat,
Nie liczącą sobie lat.
A może już mężatką,
Dwojga dzieci matką,
Z połową życia za sobą,
I z codziennością nienową.
A może kimś samotnym,
Z życiem ulotnym,
Przyjaciół nie mającym,
Smutne życie wiodącym.
Zagadka jest trudna,
Praca będzie żmudna,
Może ktoś zgadnie, a może nie,
To wszystko później okaże się!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.