Kłamstwa
Wciąż podążam przez morze kłamstw.
Każdy niczym nakręcona marionetka kłamie
cały czas.
Wśród potoku tych słów, na próżno szukać
prawdy.
Każdy między nią a kłamstwem jest
rozdarty.
Weź sitko do ręki i cedź swe słowa,
Jeśli nie potrafisz mówić prawdy zaczynaj
od nowa.
To nie jest trudna sztuka.
Każdemu, kto zechce napewno się uda.
Nie chcę by ludzie tyle kłamali,
By o prawdę tylko się ocierali.
Wielu ludzi mnie już zraniło.
Mówić kłamstwa wygodniej im było.
Wśród słów prawdy możemy odnaleźć
siebie.
Mi prościej będzie uwierzyć w Ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.