Kłamstwem jesteś
..::M::.. umarłeś dla mnie... gdy sprzedałeś duszę diabłu...
Słowa nie warte już nic
dla mnie są
z twoich ust
twój oddech
śmierdzi kłamstwem
Jesteś
zesłanym aniołem diabła
twoja dusza
umarła już dawno
jesteś jednym ze wspomnień
nieprawdziwych
jesteś kłamstwem
nie istniejesz
ja nie istnieję już dla ciebie
Pamiętam dziś jeszcze
kilka twoich słów
by nie pozwolić aby ktoś
kiedykolwiek ściągnął uśmiech z ust
ty mi na pewno go nie ściągniesz…
...kłamstwa nie zdzierżę...
Komentarze (3)
Też znam jednego Pana M. Też kłamcę... Cóż, widocznie
litera "m" nie ma nic wspólnego z miłością... Wielka
dawka emocji w Twoich wersach, dobrze, że twarda z
Ciebie kobietka... Cenisz się, respect! Pozdrawiam,
Marta.
Też tak myślę że kłamstwo jest okrutne i trzeba je
tępić ale czasami też można wybaczyć.
uuu... powialo chlodem... ale jak najbardziej +