Kłamstwo
Śmiechu nie słychać.
przeraźliwa cisza.
Głucha na cierpienie.
Wspomnienia przechadzają się
korytarzami.
MYśli goni czas
nieprzekupny,nieubłagany.
Serce wydarte niczym drzewo z korzeniami
Usycha z tęsknotyniszczone przez sól
życia.
Czekać poizostało,by pustkę znowu wypełniła
radość.
Podobno czas rany leczy.
Ja wiem ,że to kłamstwo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.