Klatka 18.
Klisza
Dawno temu, dwie dekady.
W przeddzień rozruchu kramów.
Sztuczne wzgórki. Rewir.
Palisada z samosiejek
maskuje dolinkę niepokornych.
Celebrans sprawdza wizy.
Kadzidło i destylat.
Panny nieroztropne
rozpuszczają włosy.
autor
valanthil
Dodano: 2022-11-12 14:07:25
Ten wiersz przeczytano 874 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
A tu to nie kumam ale potrafisz w kadr ująć...miłego.
A tutaj... Nie jestem pewien, ale chyba łezka w oku
się zakręciła... Ech
Świetny!
Pozdrawiam.
Z ciekawością
Bardzo ciekawy kadr, pozdrawiam serdecznie :)
Kolejny dobry kadr!
Z tych klatek, to już ciekawa opowieść powstała.
Serdecznie pozdrawiam
Trudno dzisiaj- dla mnie,
pozdrawiam serdecznie
"Kadzidło i destylat
panny niepokorne rozpuszczają włosy"...
Ciekawie i...życiowo.
Dobrego wieczoru życzę.
Przekaz rozbudzający wyobraźnię i skłaniający do
refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Ciekawie to ująłeś. Pozdrawiam.