Kłopoty z Florydą
Kłopot I
choć zachwycony Hiszpan Florydą
tęskni niebożę wciąż za korridą
szczęściem wielki nieuk z niego
z ortografii więc gęsiego
sms-ami w świat byki idą
Kłopot II
antysemita brudas z Florydy
iska z podbrzusza świerzbiące gnidy
gdy kolejną mendę zoczy
na parszywy los swój psioczy
wszystkiemu winne masony żydy
Kłopot III
choć się osiedlił Staś na Florydzie
jakoś pod górę wszystko mu idzie
kiedy w Polsce był flisakiem
jadał trufle z pasternakiem
w dół rzeki spływał sobie po Nidzie
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
26.07.2016.
Komentarze (27)
z tych, co ostatnio czytalam u Ciebie - dzisiejsze
najlepsze dla mnie, wszystkie numer 1:) pozdro
:)) fajniste - bardzo!
Fajne, andreasie :)
Świetne wszystkie! Serdeczności Endi:-)
na kłopoty dobre limeryki :)
Super limeryki:)
Nie każdemu dobrze na Florydzie, to królestwo dla
kanadyjskich emerytów. Hiszpan, super. Serdeczności.
Fajne, a najfajniejszy moim zdaniem jest ten o
Hiszpanie:)) Miłego dnia.
wszędzie dobrze ,ale u siebie najlepiej miłego dnia,a
jeszcze nad rzeczką to już wspaniale
A jednak lepiej na Nidzie niż na Florydzie.
Jak zwykle u Ciebie, Andrzeju - super!!!
Pozdrowionka
Co tam Floryda,
ni ma jak Nida ;-)
Floryda jednak nie taka dobra.