KŁÓTNIE
'Można milczeć i milczeniem kogoś ranić" ks.J.Twardowski
Ciagle się kłócimy o pierdoły
że to leży tam gdzie nie powinno
skończyły sie umizgi, amory
w domu robi sie ponuro i zimno.
Podnosisz głos, ja również to robię
krzyczymy na siebie bez powodu
bez miłości niczym domu nie ozdobię
szkoda wszystkiego,szkoda zachodu.
Wychodzisz trzaskając drzwiami
pozostawiasz ból, rozgoryczenie
gdzie błąd, co stało się z nami
gdzie prysnęło nasze wspólne marzenie.
Starczy kłótni, pomówień dosadnych
ust zaciśniętych w ataku wściekłości
mówię STOP - nie chcę rozstań żadnych
chcę domu, gdzie jest miłość i duzo
radości.
Komentarze (4)
Szara rzeczywistość, rutyna dnia powszedniego, egoizm
i dużo jeszcze wymieniać. A przecież nie tak miało
być. Nie pouczam, daleko mi do tego. To z mojego
podwórka. Pozdrawiam
Super gdy ktoś potrafi opisać codzienne, nie zawsze
miłe sprawy w taki sposób! Wprawdzie wiersz jest
smutny, ale bardzo prawdziwy!
Często tak jest,że zamieszkując razem pojawiają się
problemy codzienności...Ale czy rozwiązaniem nie
byłaby rozmowa?
Dużo mądrych słów, bo w złości tak łatwo
rzuca się słowa... a potem tak naprawdę żałuję
się tych słów.... wiersz ładny.