Kobietą być...
Kobietą być, to fajna rzecz,
Tylko marzeniom powiedz precz!
Kobietą być, to fajna rzecz,
Mężczyźnie prać, obiady nieść.
Kobietą być, to fajna rzecz,
Dzieci się ma… wołają jeść!
A gdy do tego żoną być
To jakby suchą wodę pić.
Masz poważanie i uznanie,
Masz cotygodniowe ogromne pranie,
Masz obowiązki i zakazy
W zamian masz tylko „ciepło”
oazy,
Którą sama pielęgnujesz
Szorując podłogi ją konserwujesz.
Nagrody czekasz w siódmym niebie
Gdzie będziesz miała czas dla siebie.
Gdzie wreszcie nic nie będziesz robić.
Gdzie nudę będziesz mogła dobić.
Gdzie Ktoś doceni Twe starania –
Życia ziemskiego posługiwania.
Komentarze (6)
A ja żonę moją całkowicie uwolniłem od zakupów, dzieci
wyszły z domu a pozostałe prace moja żona kocha,
dlatego jej ich nie odbieram.
właśnie święta prawda :)podtytuł jak
najbardziej:)pozdrawiam
No dziwny ten świat kobiety,ale takie życie..zawsze
źle.
Podtytuł miał brzmieć:
Optymizm zagubionej feministki ;-)
...to prawdziwa kara boska!
narzekacie...narzekacie....lecz bez roboty nie
wytrzymacie..........