Kobieta kochana
To jest wiersz - piosenka. Napisałam do niego również melodię.
idzie zwyczajnie, ale tańczy w duszy
zwiewną sukienkę wiatr w locie poruszył
lekko na palcach budzi miasto z rana
kobieta kochana
uśmiech na twarzy mimowolnie wschodzi
słońce przyćmione blaskiem jej urody
w oczach iskierki - znak, że nie jest
sama
przez wszystkich kochana
jej nie zagraża szaruga codzienna
bo wokół siebie tworzy aurę piękna
wszystko co żyje, zgodnie jej się kłania
tak bardzo kochana
szczęśliwa umie dzielić się miłością
starczy, że ludzie mijając ją dojrzą
jak idzie lekko budząc miasto z rana
kobieta kochana
Komentarze (17)
W pierwszej zwrotce zdecydowanie zamieniłbym wiatr na
wicher, wówczas wiersz byłby bardziej plastyczny (może
nawet ukazałyby się koronki :-). Oj, dana dana,
kobieta kochana. ---- Bardzo przymilny i urodziwy
wiersz napisałaś (czasem nie dokonuj zmian :-).
miła piosenka w pleciona w twój wiersz...kobieta
kochana to lekarstwo...gdy na sercu rana...