Kobieto
Kobieto!
Jestem facetem z krwi i kości
Dlaczego nie masz dla mnie litości?
Kobieto!
Jesteś cząstką mego ciała
Z żebra przecież niewiasto powstała
Kobieto!
Kocham Ciebie i kochać będę
Czemu traktujesz mnie jak przybłędę?
Kobieto!
Jestem Mateusz romantyczna dusza
Dlaczego to żadnej kobiety nie rusza?
Kobieto!
Niby lubicie kwiatki komplementy
Lecz to tylko komponenty
Dodatek do urody
Gdyż z facetem nie da się dojść do zgody
Kobieto!
A raczej damy laski kobitki
I my męskie ofiary niedobitki
Pogudzmy się z faktem takim
Że Bóg częstując żartem wszelakim
Stworzył Adama a potem Ewę
I o tym nikt pewnie nie wie
Że mimo wszelkiej radości miłości
Już wtedy facet doznał przykrości
Godząc się na prośbę kobiety
A efekt był no niestety
Prosty i do przewidzenia
Bóg sprawiedliwy nie ma sumienia
Gdyż największy trud jaki mógł człowiekowi
zadać
Było stworzyć mężczyznę i kobieto i kazać
im się dogadać.
Komentarze (4)
Rozbawił mnie ten wiersz.Jestem kobietą, puchem i
siłą.Ładnie to tak swoje braki zrzucać na nas?
Zgadzam się z autorem w stwierdzeniu
autobiograficznym, ze jest on ofiarą - choć to dość
dyplomatycznie powiedziane... A poza tym to przydało
by się tak, może po polsku a nie tak kaleczyć mowę
ojczystą "romantyczny Mateuszu - ofiaro" :).
Zgadzam się z autorem w stwierdzeniu
autobiograficznym, ze jest on ofiarą - choć to dość
dyplomatycznie powiedziane... A poza tym to przydało
by się tak, może po polsku a nie tak kaleczyć mowę
ojczystą "romantyczny Mateuszu - ofiaro" :).
trochę za wiele tego "Kobieto".
jeżeli w zamyśle miałeś dwie części, to podziel ten
wiersz na nie i nie pisz, jako całość, każdy wers z
wielkiej litery. podszlifuj rymy i (moje może-
oczywiście) może zmień ich układ, choć trochę. jeżeli
piszesz współcześnie- unikaj słów kojarzonych jednak z
epoką. to tylko robi z wiersza mizerię
Sama prawda przebija w utworku, oj prawda- treść mi
pasuję, wykończenie nie za bardzo