Kochać i tracić
Szukam Cię i nie znajduję,
Cały żal ściskam w sobie.
Kreślę Twą postać, w myślach maluję
Portret, który nigdy nie powie
Mi, jaki jesteś w rzeczywistości...
Jestem samotna, opuszczona.
Pragnę tylko Twojej miłości
I nie chcę czuć się zraniona.
Ciągle boję się, że nigdy
Nie ujrzę Twych niebieskich oczu,
Wtedy przychodzi ten sen brzydki:
Biorę narkotyk - jaśnieję w mroku,
Czuję ciepło, bliskość, światło,
Widzę Ciebie i te blond loki.
Coś przeszkadza... wszystko znikło!
Gdzie jesteś kochany?
Patrzę w głąb mej podświadomości,
Tam tylko są rany.
Od życia chcę przyjemności?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.