Kochaj mnie nawet za moje złości
Kochasz mnie za to jaką jestem
Kochasz mnie za to, że istnieję
Kochasz mnie nawet za to, że nie
rozumiem
Co tak naprawdę do mnie czujesz
Marzeniami ścigam błękitne ptaki na
niebie
Wymyślam świat jak najdalej od Ciebie
Wspomnienia topię w szklance na dnie
I nie rozumiem, najbardziej samej siebie
Daj sobie wreszcie wolność i wytchnienie
Jak ptak wzleć wysoko ponad chmury
Wyrzuć o mnie wszelkie wspomnienie
Twój świat rozkwitnie nie będzie ponury
Kochaj mnie za wszystkie moje złości
Kochaj mnie za słabość i niedoskonałości
Kochaj mnie gdy wpadam w furię
Kochaj mnie chociaż, na to nie zasługuję
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.