kocham...
Jeszcze teraz czuję na sobie Twój dotyk... Nie wiem czy mam jej nienawidzić za to, że z nią wtedy tańczyłeś - nie wtulałeś się w nią wogóle. Zrobiłeś to dla wywołania we mnie uczucia zazdrości? Może... Jeśli tak, to znów Ci się udało. Pytasz co zrobiłeś źle? I tak już dawno Ci wszystko wybaczyłam. Za bardzo Cię kocham, żeby się na Ciebie obrażać! Ważna była tylko tamta chwila, gdy poczułam na biodrach Twoje dłonie... Już wiedziałam - nic nie poszło na marne. Do dziś pamiętam tą piosenkę. Kocham ten moment, który przypomina mi Ciebie z twarzą wtuloną w moje włosy. Przechodzą mnie dreszcze, gdy przypominam sobie, jaki byłeś delikatny, czuły - wiedziałeś na ile Ci pozwolę. Robiło mi się słabo, za każdym ruchem twoich rąk - chcę, żeby tamta chwila trwała wiecznie. Odwróciłam się i nie zobaczyłam tych czekoladowych oczu - tak myślałam - to nie byłeś ty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.