Kocham ją nad życie, szczerze

Norton -dziękuję że mi dobrze życzysz.Pisz wiersze
-tez ci życzę prawdziwej miłości .Serdecznie
pozdrawiam
Ps:Lubuję w takich wierszach .

Witam BALUNA cieplutko serdecznie i cieszę się że już
wiesz o czym piszę a Tobie z całego serca życzę żebyś
nie trafiła takiej miłości jak ja, pozdrawiam miłego
dina życzę

Nortonie-przez te twoje żale przeczytałam wszystko od
dechy do dechy o feminiżmie i wiesz że złapałam się za
głowę bo dobrze tego tematu nie znałam .Wolała bym nie
wchodzić w ten temat bo ja jestem normalnym
człowiekiem i dla mnie takie rzeczy to rzeczywiście
patologia.
A co do czułego punktu mojego to trochę nie trafiłeś.
A z feminizmem to jest tak jak z
socjalizmem,kapitalizmem czy wiarą-wszędzie jest jakiś
fanatyzm,odłamy i odszczepieńce.A ego to przerasta
człowieka pysznego zadufanego w sobie,kochajacego
samego siebie a to jest różnica między człowiekiem
uczciwym .Nie złoszczę się aż tak bardzo tylko dla
mnie zabawa uczuciem to jest nowość-a skórę to mam
twardą(od siedzenia) więc spoko...
A trafiłam na taki przypadek jak ty ale zgłębiam temat
(I bluzgam pod nosem na takiego uparciucha)ale teraz
doszłam do wniosku(ty mi oczy otworzyłeś)że on się ze
mną bawi .
Więc wy faceci jesteście tacy jak my.Pozdrawiam cię
serdecznie
Ja takich zachowań nie nazywam zabawą tylko trudnymi
przypadkami .
Szukaj tej słodziutkiej tylko pamiętaj że wszystko co
przesłodzone szybko nudzi się .

Mateńko jedyna, BALUNA, nie złość się, bo złość
urodzie szkodzi.
A jak trafisz na taki przypadek jak ja, to wtedy
bardzo chętnie z Tobą podyskutuje jak to można bawić
się uczuciami i czyjąś miłością.
Widzę także że przypadkowo trafiłem w czuły punkt, bo
dla mnie feminizm, wszystkie odłamy seksu, pedofilia
itp. nie tylko jest porąbane, ale to jest patologia
którą powinno się skutecznie zwalczać, mimo że to jest
niby wolny kraj.
A zatem nie złość się, bo nie ma o co, i znam też taki
przypadek jednej Pani że jak się złościła to z tej
złości skóra jej na pupci pękała, więc nie warto się
złościć, pozdrawiam cudownych snów Tobie życzę,
dobranoc.

Nortonie -jeszcze raz ci powtarzam nie rozumiem
takiego czegoś jak zabawa uczuciem,i w swoim życiu nie
spotkałam takiej porąbanej feminiśtki jak ty
mówisz,ale wy faceci nieraz chcecie żeby kobieta za
was załatwiła sprawy które należą do waszej roli
(mówiąc brzydkożeby was w...-W dobie feminizmu).A może
ją coś blokuje przed tym facetem dopiero musi się
otworzyć -każda kobieta potrzebuje ciepła ,mężczyzny a
jeśli tym uczuciem żongluję to widocznie jest inny
powód bo jeśli kocha a nie bawi się to uczucie idzie
poznać odróżnić od zabawy .Przepraszam za wykład
.Trochę mnie zdenerwowałeś ale życzę ci naprawdę
takiej kochającej kobiety żebyś zmienił zdanie o nich
.Aby ci tylko za bardzo nie słodziła .

BALUNA, mi się wydaje że Ty jako kobieta dobrze wiesz
jak to kobiety mogą się bawić czyjąś miłością. A jak
jeszcze trafi się jakaś porąbana feministka z swoim
wygórowanym ego, to już całkiem ma z tego frajdę jak
faceta do skrajności doprowadzi i to niezależnie od
jej wieku.

Serdecznie pozdrawiam dziękuję za odwiedziny,
spokojnej nocy z bajecznymi snami Tobie życzę.

A ja Nortonie nie rozumiem tego że można się czyjąś
miłością bawić i po co ?co się chce przez to
osiągnąć.Jak się kogoś nie kocha to i zabawa jest
gówniana (Przepraszam).

Jan Kochanowski pisał że, „ Czas- doktor każdemu ” nie
zawsze i nie w każdym przypadku.
Bo kochając nad życie całym swoim sercem szczerze,
prawdziwie, taką nieodwzajemnioną miłość, która kiedyś
zapewniała że cię kocha, zawsze zada ci najgorszy ból
i zrani do szpiku kości, odchodząc nagle bez jednego
słowa.
Owszem, mężczyźni i kobiety w każdym wieku potrafią
zranić, ale to już nie mężczyzna i nie kobieta jak tak
zrobi, i nie zależnie od wieku i płci zrobić tak
potrafi tylko, nieodpowiedzialny gówniarz i gówniara
co czyjąś miłością się bawi, tak właśnie postępuje, i
takie postępowanie świadczy o człowieku, jakim się
jest naprawdę.
Nie chciałem tym zdaniem nikogo obrażać i z ciężkim
bólem w sercu to napisałem, ale takie jest moje
zdanie, i jak kogoś tym zdaniem obraziłem, to trudno,
to jest już tej osoby problem która poczuje się
obrażona i nie mam zamiaru nikogo przepraszać.
Dziękuje Państwu za odwiedziny, i czytanie,
pozdrawiam.

Najbardziej rani miłość
nieodwzajemniona i z niej
najtrudniej się "wyleczyć",
ale przecież czas goi rany,
a miłość nieraz powraca
ze zdwojoną siłą, gorąca
i trwała. Pamiętaj o tym.
Pozdrawiam:}

Zgadzam się z Ewą,
Pozdrawiam

mężczyźni też potrafią ranić:( tak bywa z miłością
czas goi rany:)

Norton-głowa do góry ,będzie dobrze.Trochę
współczuję.Ach te kobiety,faceci mają tylko do nich
pretensje i chyba też nieuzasadnione .Ładny wiersz
pełen tęsknoty