Kochamy Cię Ojcze Święty!
I znów chcę pomóc...
Taki niewinny staruszek,
Choć podpiera się laską,
I ledwo powie słowo,
Obdarza ludzi łaską...
Choć choroba nie spokoju,
On pracować nie przestaje,
Zamyka się w pokoju,
I rozmowie z Bogiem się oddaje...
Na całym świecie, ludzie wiedzą,
Że stan staruszka jest zły,
Proszą jednak o zdrowie,
Modlą się roniąc przy tym łzy...
Gdy kiedyś odejdzie,
Nasze serca wypełni żal,
Zostanie w naszej pamięci,
Gdy spacerował wśród Polskich hal...
Gdzie zostanie Jego dusza,
Zawsze, wiecznie młoda,
Nie do powstrzymania,
Jak Tsunami woda...
Bo właśnie ten staruszek,
Będzie wiecznie nieugięty,
I za to właśnie wołamy:
KOCHAMY CIE OJCZE ŚWIĘTY!
Nie zawsze jednak mogę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.