kochanka
w sercu nić srebrzysta
plącze struny życia
w okowach miłości
błądzi do księżyca
płynie wśród czułości
myślą drogę budzi
potem znika
rozpalone noce
i samotne świty
kochanko uciekaj
nie mieszaj mi szyków
niepotrzebne twoje
umizgi i szlochy
znam numer
zadzwonię...
w potrzebie
Komentarze (6)
Chcesz w tym tkwić? Jaki jest sens cierpienia
połączonego z poniżeniem? Pozdrawiam.:)
dziękuję , to tylko wiersz ...
Nie warto się z takim zadawać. Pozdrawiam. Nie smuć
przez niego.
Ola ma rację, posłuchaj się Jej. Szczęście i radość
powróci. Dobrego wieczoru życzę
Nie dzwoń, nie pisz to nic nie da. Kiedyś ktoś mi
powiedział - Ubierz się pięknie, umaluj i wyjdź do
ludzi. On nie jest wart ani jednej Twojej łzy. Po roku
zdała sobie z tego sprawę sama. Świat jest piękny, nie
marnuj swojego życia. Bo na prawdę szkoda. Wiem, że to
jest ogromny ból, i zadające pytanie - dlaczego?
Pozdrawiam serdecznie
Bądź sobą, skończ z draniem. Nie jest Ciebie wart!