Kochankowie ze wspomnień
Obejmował czule jej uda,
skryła twarz we włosach
a ustami dotknęła jego warg.
Kochają się - to widać.
W gąszczu zakapturzonego tłumu
autobusowego
wspomnieniem wyobraźni
ujrzałem znów nas
- portretową miłość nastolatków.
I tylko po szybach spływały krople
- lustrzane odbicia moich łez.
autor
Samuraj Grześ
Dodano: 2006-12-18 00:01:50
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.