w kocu dziury

Alinko, ja to się najbardziej boję bać. Cała reszta
niezbyt straszna.
A ciepło wokół, bo napaliłam porządnie i w grzejnikach
gorąc krąży.
Chodź na tę arbatkę :)

:-))

Czy ciepło wokół Ciebie?
A i tak gorąca herbata nie zaszkodzi.
zmykam, bom coś za odważna tego wieczora, a rano będę
żałowała, jak zawsze.
Miłego czekania, Eluś.

Dzieki, Mariuszu za aktywne czytanie - znaczy takie z
komentowaniem :)))

Zachęta do aktywności.
I to zdecydowana ;-)
Pozdrawiam :-)

I Tobie Gabi - dobrej nocy i ciepłych snów :)

Bardzo ładnie.
Zachęta do działania.
Dobranocki grusz-elciu:)))

Z promiennym uśmiechem dziękuję za Wasze czytania i
komentarze :)

u mnie dziś świeciło słoneczko trzymałam mocno aż do
zachodu...cieplutki leciutki wiersz takie lubię:-)
pozdrawiam

nie dam sobie wyrwać z garści ..
to mi się podoba .. ja też nie dam ..

A skubaniec...ucieka;))

pozwolesobie za krzem, pozdr:)

Witaj Elżbieto
Ten promyczek pozostał w Twoim
uroczym wierszu. Piękna zachęta
do działania na rzecz szczęścia.
Serdeczności:}

Faktycznie w Częstochowie dzisiaj świeciło.Byłem
cztery godzinki w lesie na grzybach.Nazbierałem
podgrzybków spore wiaderko.A jak tak w Łomży z tym
leśnym runem?
Pozdro Ela.

patrzę bo mam oczy a widok twój mnie zauroczył

Dziękuje Wam Wszystkim za zjednoczone siły! Wyszło
ślońce! I świeci za oknem, że ho ho!

Miłego Wam i sobie też :)