[...]kolejną Twą zdradę, moje...
Bijące szybciej serce,
czego chciec więcej?
Myślę tylko o Tobie,
o najważniejszej dla mnie osobie.
Lecz widzę, że coś się stało,
jak by iskrzeć przestało.
Unikasz mego spojrzenia,
nie podając wyjaśnienia.
Ja siedzę cicho, lecz czuję,
że coś się między nami psuje.
"Kocham Cię" niechciane, wymuszone.
ale "przepraszam" naprawde skruszone.
Nie tłumaczącz czemu przepraszasz,
pytasz cicho "czemu wybaczasz?"
Nie wiem, o co Ci chodzi,
a Twoje słowo moje serce chłodzi.
Urywasz rozmowę, zostaję sama z
pytaniami,
na drodzę bładzę, idąc za odpowiedziami.
Nagle wszytsko do "normy" wraca,
wielka miłość znowu powraca.
Tulisz, calujesz, szepczesz "Kotku kocham
Cię!"
ja nieśmiało, bardzo niepewnie usmiecham
się.
A Twe oczy tajemnice kryją,
kolejną Twą zdradę, moje łzy rozmyją...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.