Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kolejna wigilia bez niego, bez ojca

Pamiętam dzień u kolan matki
był szary, zimny, lata ostatki
To była cisza która trwa do dzisiaj
do tej chwili
ojciec wyszedł
ubrano go w mundur
dali karabin
wszyscy inni w wojnie zginęli
Ja się bawiłem żołnierzykami
były dwie armie, w jednym z nich mój ojciec
cisza po nim jak łustu na stawie
Dzisiaj tulę do siebie wnuków dwóch
modle się za nich, by byli zdrowi
by nie doczekali tak jak ja o głodzie
wojennej zawieruchy o styczniowym mrozie
Jest fotografia wyblakła on i inni w mundurach
w tesknocie przywoływałem go
nie przyszedł
przychodził w snach
i to dla mnie były dziecięce cuda
Są chwile,że klęczę w modlitwie
w rozmowie sam na sam z Panem
czytam książkę MOJE ZYCIE
ono dziś jest dla mnie doskonałe

Autor:slonzok /ojca do wojny zabrali w 1940 - miałem 2 latka/ -Historia

autor

slonzok

Dodano: 2020-12-17 11:08:25
Ten wiersz przeczytano 355 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Annna2 Annna2

Miłość zwycięża śmierć.

Piękny wiersz. Bardzo wzrusza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »