kolejne DLACZEGO*
Rano dziś byłam taka radosna
Uśmiech nie schodził z przybladłych
policzków
Wszystko smieszyło, bawiło, cieszyło
Wieczorem znów łezka
Ta mokra i smutna..
Każdego dnia, gdy wstanę z uśmiechem
Za naście godzin płynie potok smętny
Niby nic
A jednak znów
Dlaczego?
Mi nie jest pisane usmiech nosić stale?
Nie umiem poukładać smutków i radości?
A może...
Nie to chyba nie tak - wcale...
Po prostu żyję
I mieszkam na ziemi,
Smutku skale...
Bo każdy ma swoje cierpienia i radości, ale każdy inaczej sobie z nimi radzi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.