W kolorach tęczy
W ciszy nocnej kropel szeptem
budzi, gody wróżąc ziemi,
wpadł w irysy, po bzach drepcze,
głogi przemył.
Drobną strużką spływa dzwonkiem
tej konwalii, wiesz, pod gankiem,
kos wygwizdał nam w jabłonkach
kołysankę.
Wpadły krople w gąszcz jaśminu,
dzikiej róży pieszczą pączek,
wiatr ich kilka brzozom przyniósł
w liściach plącze.
Kropel sto się w rynnie zbiegło,
biegną truchtem po poręczy.
W dnia zalążku znowu niebo
mi zatęczysz.
Komentarze (70)
Zlało się sto kropel w rynnie,
biegną truchtem po poręczy.
?
;)
"pędzą truchtem" biegną truchtem
Jagódka jest jak plenerowa bogini
"pędzą truchtem" hmmm... trucht, to wolny bieg
... już mnie nie ma ;))
We wszystkich kolorach, ukazana miłość:))
Ostatni wers zabieram, bo jest przecudny:))))))))
zbiegło się sto kropel w rynnie
w rynnie zbiegło się sto kropel
pozdrawiam :)
"kołysanke" ę
"Kropel się sto w rynnie zbiegło"
Przemyślałabym ten wers...
:)
Tęczowo i wiosennie o najpiękniejszej porze roku,
bardzo się podoba :-) Pozdrawiam
Przecudowny wiersz . Pozdrawiam