Kolory zboża

Codziennie w drodze do pracy oglądam ten sielski
obrazek, pola różnobarwnie malowane, po jednej stronie
czerwone maku, po drugiej pachnący rzepak. Mógłbyś być
malarzem tak pięknie opisałeś te widoki w swoim
wierszu.

echh dawno Cię tu nie było :( ...........A tym
wierszem przypomniałeś mi jak to kiedyś (niestety
dawno temu) pośród kłosów szukało się maków.........i
uświadomiłeś, że gdzieś umknęła zwykła radość z tego,
co kiedyś tak cieszyło....

hmm...paleta barw,wspomnień ...przyrody nikt nie
maluje sama się tworzy ,a Ty oddałeś wiernie jej
piękno...

Klimat wiersza dla mnie nie jest obojętny. Świetnie
oddany obraz dojrzewających zbóż przenosi mnie w lata
młodości, gdy lubiłem się wsłuchiwać w odgłos
ostrzonych kos, kosiarek konnych i radosny terkot
młockarni. To były niezapomniane i beztroskie
wakacyjne chwile.

przepiekny jest zapach i widok pol latem...inne pory
roku tez sa na swoj sposob piekne...ale lany zboz
barwione polnym kwieciem to widok niepowtarzalny...

Cóż za śliczny obrazek, jak pędzlem dobrego artysty
namalowany. Widzę pole, kwiaty, chwasty, zboża. Do
tego wprawnym, pórem napisany. Gratuluję.

Malowniczy obrazek, pachnący latem i żniwami.

Malowniczo tak jakbyś pędzlem muskał płótno.:)

Malujesz obraz pol polskich, gdzie zboza, chabry,
chwasty, kakole. Widze przed oczyma ten obrazek,
pamietam zniwa jako mala dziewczynka, kiedy rolnicy z
kosami na pole ruszali, a kobiety przepasane
fartuchami za nimi sierpem.
Co to formy wiersza, to wiadomo, ze mistrzem jestes,
pouczales mnie kiedys. Nie wiem, czy cokolwiek sie
poprawilo, ale licze zgloski, nawet sredniowke stosuje
ostatnio. U Ciebie 10 zgl ze sredniowka na piatej.
Cacko! Duzo zasieg slow i telent.

napisany tą porą, aktualny i pozytywnie
napisany.....bogate słownictwo....