Kolorystyka
U Wojtusia w popielniku,
(tym z pieca w piwnicy)
iskry generują bajki.
Jedna jest o kocie w butach,
a raczej kocicy.
W drugiej ważną jest personą
kot co palił fajki.
On był szary, ona ruda;
mieszkała na wyspie.
Nigdy w życiu jej nie spotkał
ale kiedyś przyśnił.
Puenta jeszcze mi umyka,
ważna jest kolorystyka.
Aa-a, kotki dwa,
całowały się, że ha.
We śnie były różne figle,
tak, że tylko spać.
Raz na jawie sobie wyśnił,
paląc papierosa,
kotkę w butach, na przystanku,
o miedzianych włosach.
Aa-a kotki dwa…i refren już mam.
Puenta ciągle się wymyka,
ważna jest kolorystyka.
U Wojtusia w popielniku,
iskra zanim zgasła,
zamieniła się w ognisko;
spaliła pół miasta.
Iskra rude włosy miała,
gdy płonęła, to się śmiała.
Wiem ja dobrze, że kocice,
żeby czuć się piękne,
golą się w specjalnych miejscach.
Ruda! Zostaw kępkę!
Naga puenta niechaj zmyka,
ważna jest kolorystyka.
J.E.S.
Komentarze (17)
Myśli wciąż do rudej pędzą,
kotka stała się przynętą.
Sieć kocisko już zarzuca,
nie jest łatwo na uczucia. :)
Powiem szczerze,że pochłonął mnie ten bajkowy wiersz:)
Pozdrawiam.