KOŁYSANKA
sypnę Ci
bursztynowym pyłkiem
w oczy
gdy je przymkniesz
aksamitem powiek
szepnę Ci
słowo
w nieznanym języku
które spłynie lekko
w muszlę Twego ucha
będę Ci
harfą słodkiego szumu
rozpostartą
na szerokość skrzydeł
gdy będę lecieć
przez muśliny nocy
usłyszysz bicie moich skrzydeł
ja ćma
lecąca w stronę światła
w Twoją stronę
autor
SomeoneLIKEmeat
Dodano: 2005-07-11 17:29:51
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.