kołysanka
spać się chce - sen jak narkotyk
znowu jestem na głodzie
czarna owca między baranami
odmawianymi jak dziesiątki różańca
handlarze snów
dawno odeszli spod latarni
został tylko
bezsenny cień czarnego kota
i moje tajemnice
zawieszona w próżni nocy
błagam o działkę
w zamian mogę opowiadać koszmary
w ciemności wisi obietnica jutra
i wryty w pamięć
każdy zakręt prześcieradła
poraniony oddech
układam na wskazówkach zegara
byle dotrwać
aaa... obydwa...
Komentarze (18)
narkomania to życie w ciągłym koszmarze.
Współczuję peelce. Myślę, że nigdy w życiu nie byłem
"nałogiem", ale, kiedy mi się bardzo chciało to
aplikowałem sobie duży wysiłek fizyczny. Kiedy to nie
pomagało - paliłem zioło. W każdym razie biorąc
założyłem z góry, że będę brał wtedy, gdy będę chciał,
a nie gdy będę musiał i udało mi się to.
Życzę (peelce) siły woli.
Kołysanka... dilera,
niego go jasna cholera.
Pozdrawiam Ewiann, oni zawsze górą.