Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Komora


Podziurawiona
mapa już mi
nie potrzebna
uboga
w szczęście
była

Nieważne...

Przecież
idziesz
na przód
nocą natchniona
leżąc pod
łuną gwiazd



Głód czasem
słów mi
doskwiera
a w głowie
szmer jednej
piosenki słyszę

Oddalam
się dalej
i ciebie tam
widzę
i znowu
powracasz
do głowy
się wbijasz


I choć bym była
ze stali
i gniótł
z całych sił
to pęknę
jak bańka
i zamienię
się w pył...

autor

Aramena

Dodano: 2013-04-19 09:36:00
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Nieregularny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

zyka zyka

Już tyle fachowych wypowiedzi że ja tylko
dodam,dobrze że zmieniłaś temat.Zaskoczyłaś
wszystkich.Kilka poprawek,głowa do góry i będziemy
grali dalej.Cieplutko pozdrawiam. :-)

mariat mariat

Wiesz co mi nie pasuje? - choćbym = razem i 'łuna
gwiazd' - niezbyt poprawnie, reszta się podobuje.

Zora2 Zora2

Chyba kliknęłyśmy z wrześniową w jednym momencie :)

Zora2 Zora2

Sprawdź "niepotrzebna", "naprzód" (w znaczeniu: przed
siebie)i "choćbym".

Nie wiem czy można "iść" - "leżąc".

"szmer jednej
piosenki słyszę" - moim zdaniem myśl zapisana
niegramatycznie. W stosunku do piosenki zamiast
"szmer" użyłabym - melodia, linia melodyczna.

"Oddalam
się dalej" to masło maślane.

"I choć bym była
ze stali
i gniótł
z całych sił" (kto?)

Nie przepadam za "paragonowym" zapisem tekstu.

Pozdrawiam :)Miłego :)

wrześniowa wrześniowa

Ale szaliczek. Proponuję trochę inny zapis, a będzie
dobrze.
:)
Niepotrzebna – piszemy razem
Naprzód – piszemy razem
Była uboga w szczęście – tak lepiej, miałaś inwersję.
czasem doskwiera mi głód słów – też była inwersja
jak powiedziałaś „ oddalam”, to „dalej” już
niepotrzebne.

Podziurawiona mapa już mi
niepotrzebna
była uboga w szczęście

Nieważne...

Przecież idziesz naprzód
nocą natchniona leżąc pod
łuną gwiazd
w głowie szmer jednej piosenki

Oddalam się
ciebie tam widzę
znowu powracasz
do głowy się wbijasz

I choć bym była ze stali
to pęknę jak bańka
zamienię się w pył...

Ja tak to czytam, ale to Twój wiersz, więc zrobisz,
kal uważasz.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

widzę, że jesteś miłośniczką utworów-wężyków.Ładny.
Pozdrawiam@

Art123 Art123

Ładnie ale nie poetycznie. Metafory by ozdobiły ten
przekaz. Nigdy nie wykładaj kawy na ławę.Daj
czytelnikowi coś do myślenia. Mnie zdarzają się proste
wiersze ale ich unikam.
:)

Aramena Aramena

Te odczucia zawarte w wierszu są sprzed wielu
lat:)))teraz jest wszystko ok;-)

skarb-323F skarb-323F

witam...ładny wiersz...choć smutny a poddanie się to
nasza oznaka słabości...więc na przód trzeba iść i nie
pękać ...więcej wiary w siebie...pozdrawiam ciepło

córka Adama córka Adama

Aramena zamieszałaś mnie...nie wiem w co ja się
zamienię... mogę w to co Ty??? Pozdrawiam :)))))

marikarol marikarol

Zrozumiałam, że ktoś, życie - zadaje Ci taki ból, że
"pęknę jak bańka i zamienię się w pył" - trafne wydaje
mi się - tak czasami boli. Pozdrawiam.:)

Aramena Aramena

karl nie pękne;-)))

karl karl

Nie bądź rura i nie pękaj
jak mawiali rosyjscy indianie
Pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »