Końca początek
kilka możliwości
pod koniec roku
szkolnego,
koloru ciemno szarego
zwichnięte kości
o drugiej w nocy
na balu,
ludzi zatopionych w żalu
czarne światło gości
następne kilka lat
samotności,
pozbawionych godności
do dziś,
dnia gdy opada
ostatni liść...
autor
Papa Gorgio
Dodano: 2008-12-10 10:35:12
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
...and this is how the story ends...happy beginning of
the end.
miłość na chwilowym przystanku marazmu ale gdy biało
się zrobi zawsze można wpuścić trochę spokoju niech te
liście spadną Bardzo ładny refleksyjny wiersz