koncert życzeń
z szuflady ...to jedna z pierwszych moich rymowanek ....
chciałam być troszeczkę młodsza
o tych kilka lat i zim
spełniłoby się życzenie
a ty nie rób takich min
być motylem modroskrzydłym
gonić myślą z wiatrem śmigłym
kwiaty polne wpleść we włosy
świtem spijać krople rosy
jak ptak wolny pod chmurami
płynąć łodzią z marzeniami
spacerować drogą mleczną
z twoją dłonią tak bezpieczną
a jak zagra mi muzyka
nie pamiętać że coś strzyka
jeszcze w wieczór i noc całą
tańczyć z tobą tango białe
rankiem kiedy słońce wschodzi
tak beztrosko tak jak młodzi
tulić głowę w twych ramionach
zakochana rozmarzona....
to magiczny koncert życzeń
zakochani lat nie liczą
Komentarze (75)
Nie liczą lat zakochani, piękny koncert życzeń,
pozdrowienia.
Tak jest, zakochani lat nie licza:)
Pozdrawiam, Marianko:)
mój klimat,fajny...widać że już na początku byłaś
zaj.zdolna:)
Pięknie o lekarstwie na wszystko ,na deszcz i chodniki
zbyt śliskie. Miłość- lekarstwo w każdym wieku.
Pozdrawiam:)
Piękny, radosny wiersz! Pisany przez osobę pełną życia
i szczęśliwą:-) Pozdrawiam:-)
kramag - piękny, ten twój wiersz zszuflady, może są
inne też mogłyby zobaczyć światło dzienne:))
Wielu z ludzi marzy o tym ,ale to tylko pobozne
zyczenia!!
Pozdrawiam cieplo !!!
Dzień dobry Marianko. Piękny Twój koncert życzeń.
Jeżeli pozwolisz dołączę do Ciebie. Miłego dnia
Piękny wiersz z bardzo dobrym przekazem, kto nie
chciałby być młodszym niż jest ale w moim wieku mogę
tylko marzyć. Pozdrawiam cieplutko.
znam twoje wiersze od podszewki, w nich ty jakby
żywcem przeniesiona w strofy, dziś się dowiaduję.e
chciałaś czmychnąć w młodość bokiem.
Twoje wiersze i ty sama pachnąca Bałtyckim piaskiem,
jeszcze pozostań z nami, nie może być inaczej.
Na młodość tą kolejno masz tak jak ja czas, mnie się
kończy młodość w czerwcu, gdyż skończę 76 lat
U Ślązaków okres starzenia dopiero od tego wieku się
zaczyna - co jak co, młody jestem do czerwca
Pozdrawiam sympatycznie dziewczynę pachnącą morskim
powietrzem i jodem .Bolesław
dobry przekaz piękny wiersz pozdrawiam
Właśnie- milosc i świat nie liczą lat.
witam wszystkich serdecznie posyłając słoneczne
uśmiechy w ten pogodny poranek:-)))))))))
Ależ tak, "zakochani lat nie liczą". Bardzo
sympatyczny wiersz. Nie młodość się liczy lecz jakość
doznawania życia. Bardzo spodobało mi się "być motylem
modroskrzydłym". Przecież jesteś... Pozdrawiam
serdecznie.:)
I słusznie karmag, zawsze można powiedzieć, że
matematyka jest bee:)))