Koniec
Czas tak szybko leci i Ja i Ty
Jesteśmy już w połowie osobno.
Każdy przebłysk Twego uśmiechu przyjmę z
oklaskami.
A romantyczny gest jako bajkę.
Nie pomyślę o sobie dopóki nie odnajdziemy
tego co straciliśmy.
Dosyć!
Widzę Cię, wiednącego jak kwiat u progu
życia.
Ale proszę posłuchaj mnie.
Historia ta zaczęła się w inne dni,
Kiedy promienie dotykały naszych twarzy
Tykanie zegara, rytm naszych ciał spowitych
nocą pełną uniesień
W naszych sercach będą odbijać się głosnym
echem.
Te zazdrosne lata będą wołały: zapomnij!
Więc przyjdź proszę.
Złam głos cierpienia.
Opróznij sumienie z gorzkich wieści.
Jesteśmy jak duże dzieci, kochanie,
Przejmujące się swoją porą łózkową.
I mimo , że cień wspomnień
będzie drżał prze całą tę historię
Te piękne ciepłe dni odeszły.
Zmywając z naszych twarzy dotyk
słońca…
Komentarze (5)
Koniec takiej pieknej milosci.Jaka szkoda!!.
Sliczny wiersz.
ciepły liryczny.pozdrawiam
ładny ..melancholia życia z ukochanym ...pozdrawiam
ciepło
Dziękuję, już poprawiłam:)
Nostalgia mnie ogarnęła, no cóż takie życie.
Te zazdrosny lata będą wołały-"zazdrosne" chyba tak
miało być. Ładny wiersz pozdrawiam