Koniec bliski
Mistrzyni sarkazmu
Cwana żmijka mała
Nudzić się nie mogę
Wszystko jest jak chciała
Nawet się nie bronię
Wiem, że koniec bliski
Siwieją mi skronie
Spakuję walizki
Wszystko tu zostanie
Całość – mówiąc skromnie
Tylko błagam kotku
Nie dzwoń potem do mnie
autor
Kamil Paskuale
Dodano: 2014-02-11 10:22:39
Ten wiersz przeczytano 1120 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
"Siwieją mi skronie
Spakuję walizki".
To jest tak,że czasem pakujemy walizki,chcemy być od
kogoś daleko ale ta osoba i tak jest w naszej
głowie.Jeśli chcemy się od kogoś odciąć to nie trzeba
nawet pakować walizek.
czyta się fajnie, a życie no cóż...:)))
Violu - dzięki :-) dobrze, że chociaż czyta się fajnie
:-)
albo może zadzwoń, jakby co...:))
fajnie się czyta:))
Walizka zapakowana bilet
już w kieszeni
i ta radość – życie bez rat...
kamień z serca spadł
Pozdrawiam serdecznie
Żartobliwy ton tego rytmicznego wiersza podkreśla
niewesołą treść i gorycz w nim zawartą. Pozdrawiam :)
Tak to jest z tymi żmijkami:-) Ja poznałam w swoim
życiu kilka padalców:-))