Koniec... początek..
"Kocham Cię".. mogła bym powtarzać te słowa
aż zabraknie tchu... ale po co skoru nie ma
Cie tu?
Nie widzisz jak łzy spływają mi po
poliku..
Nie widzisz jak siedze w ciemności przy
zepsutym stoliku..
Nie widzisz mnie... siebie.. ani nas..
To wszystko zepsuła odległość i czas...
Choć dla nas tokoniec... to dla Ciebie
początek początku..
Tym razem pamiętaj o tym.. by nie zgubić
życia wątku..
autor
p@trYcja=*
Dodano: 2006-08-27 22:53:46
Ten wiersz przeczytano 708 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.