Koniec świata
https://www.youtube.com/watch?v=x8NYOKDzWEc
Pytam, jaki ma być dom,
bo plany patykiem
naszkicowano na piasku
i łatwiej o lament,
niż spokój w oczach,
nie zapominając o sercu.
Pytam, jak pozbyć się gęsiej skórki
nieobrośniętej jeszcze w piórka,
by z gęgania o przyszłości
nie wyfrunęła tylko jedna,
jedyna jaskółka.
Pytam, czy wystarczy chleba
powszedniego - jutro, pojutrze,
zanim trafimy w przestworza
w objęcia Boga,
a może i nie...
Boże, ile warto wiedzieć,
by nie było ni mniej, ni więcej,
lecz tylko tyle,
ile tu potrzeba.
Komentarze (35)
cała przyjemność po mojej stronie :))
_weno_ :) serdeczne dziękuję za wędrówkę po moich
pozycjach - niezwykle mi miło - pozdrawiam.
+ :)
miłego dnia
Oby dla kazdego wystarczyło
Miłego:-)
Misterna, piękna i mądra refleksja:)
Ups.... ( zblądzić)
Pytajcie , a nie pozwolę wam zgładzić , bdb wiersz
Interesujące i to bardzo
Pytam, jaki ma być dom..
dobre stawiasz pytania .. ja przed położeniem cegły
dobry fundament wylałem .. potem cegła po cegle mur
murowałem ..ogień odsysany ciepło dawał i już upłynął
życia kawał ..
tu znajdziesz odpowiedź do swojego dobrego wiersza ..
Dobre pytanie , ile trzeba działań by starczyło
wszystkim :)
Dobre pytania. I na rzeczy.
Tak to już jest-im się więcej wie,tym więcej również
wątpliwości.
Zazdroszczę prostaczkom.
Pozdro Marcepani.
Ha! Zdaje się, że zadałaś fundamentalne pytanie. Ja
nie znalazłam (swego czasu) właściwej odpowiedzi.
Jakoś mi życiowo w tym tekście.
A ostatnia - ekstra.
Mam nadzieję, że starczy dla każdego.
"Chleba naszego powszedniego, daj nam dzisiaj..."-
Kościół też tak mówi, ale zapasy maaaa, oj maaa i to
duże. Wygląda na to, że to tylko maluczki lud dostąpi
Królestwa Niebieskiego :)