Koniec zabawy
znowu macie nowy plan
ślinicie się na samą myśl
każdy z was już czuję sie jak pan
trzeba tylko czasu,teraz musi wyjść
Wy macie w rękach cały kraj
władacie nim jak zabawkami
szczerzycie kły,ciągle tylko DAJ
lecz nie uda wam się zabawić się nami
nami niestety nigdy nie zawładniecie
jesteśmy wolni od waszych śliskich łap
ale wciąż myślicie,że mieć nas możecie
nie zaślepicie nas obietnicami nigdy tak
my nie pozwolimy sprzedać ani kupić się
to jest nasze życie i tylko nasze ono
jest
nie kupicie jej,jego,tym bardziej mnie
nie wyszedł wam ogólu test
teraz my wtargniemy w życie wasze
poderżniemy wam śliniące się ryje
zabiją was noże,które mają serca nasze
nadejdzie nasz czas,władza wasza zgnije
Bal u senatora '93
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.