Konsekwentnie
Stanowczo dopraszasz się tego,
co dostawałeś na co dzień,
Postanowione, więc nie dam.
Masz ci los, znowu ból głowy!
Nogi i ręce, żołądek
też cierpią, do tego dreszcze.
Spokojnie, zrobię ci kąpiel,
napoję sokiem z marchewki,
potem zabiorę na spacer.
Przestań się mazać, wytrzymasz!
Mdłości? Niedobory obiadek?
Popijaj wodą, nie grymaś!
Tak pragniesz, że aż drżą ręce,
najdalej za miesiąc, przysięgam,
dostaniesz co tylko zechcesz,
tymczasem wyłącznie dieta.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-02-12 16:39:20
Ten wiersz przeczytano 1730 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Córko Adama, Danuś, pij, będzie mi raźniej ;)
Ania! jaki chłód bije z wiersza...
matko!
A ja mam właśnie świeżo zrobiony sok marchewkowy i
teraz nie wiem - pić, czy nie pić:)
Miłego wieczoru:)
Konsekwentnie ściskam:):**
Tak jest! czasem trzeba dietę bliźniemu zastosować:))
Jakby nie była. Też to musze zrobić.
Zgadzam sie, trzeba byc konskwentnym aby dieta
przyniosla zamierzony efekt. Serdecznosci Aniu.
Cżytelnie opisane objawy detoksykacji,
tak że ostatnia strofa z której wynika ,
że chodzi o dietę nieco mnie zaskoczyła:)
Dobrze się czyta. Miłego dnia.