Końskie życie
Pod siodłem
przy pługu
przed wozem węglarza
zapracowane.
Marzą że kiedyś, zrzucą to jarzmo
Poczują wiatr w grzywach
Twardą ziemię pod kopytami.
To ich marzenie!
Wolność uprzężą nie skrępowana.
Dzisiaj jeszcze pod siodłem,
Za pługiem
Przed wozem węglarza
Z godnością znoszą swój los
Lecz nadal marzą !
Kielce 2009-09-18
Komentarze (2)
Wszyscy jesteśmy "końmi"... Kto z nas nie marzy o
całkowitej wolności, takiej co bez uprzęży i z wiatrem
we włosach... Ech...
Ładny wiersz. Pozdrawiam :)
Kocham konie- lecz niestety ludzie przystosowali sobie
jego życie do pracy. Ciekawe, czy im ktoś pot z czoła
ociera.
To smutne.