Konsumpcja kontra esencja
Nadchodzą święta
wielkimi krokami
pośpiech, gonitwa
ciągle przed nami.
Łosoś i tort, karp,
tony pierników,
stół ma się ugiąć
od smakołyków.
Czy kupić prezent,
lub dać pieniądze,
sztuczna choinka,
czy świerk czy modrzew?
Jodła jest piękna
wciąż ozdób trzeba,
sięgnie sufitu,
lecz nie do nieba.
Roraty liczne,
dziś pustostany
kler odsądzony
od czci i wiary.
Li tylko żłóbek
będzie atrakcją
w dobie pandemii
wątpimy nadto.
Chcę jednak ogrzać
zziębnięte serce,
odnaleźć spokój,
nic nie trza więcej.
Komentarze (22)
bardzo dobra refleksja
na +
przecudowna refleksja
pozdrawia serdecznie
:)
chciałoby się powiedzieć, człowieku
w komercji pułapce
(kiedy mózg masz w papce)
- czy jeszcze pamiętasz
sedno tego święta?
Najważniejsze mieć z kim spędzić te święta, w gronia
najbliższych czy przyjaciół...
Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego
Narodzenia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry refleksyjny wiersz z ważną pointą "odnaleźć
spokój, nic nie trza więcej"
Pozdrawiam i życzę zdrowych i spokojnych Świąt Bożego
Narodzenia w gronie najbliższych oraz spełnienia
marzeń w Nowym Roku 2022 :)
Tytuł i puenta w punkt. Pozdrawiam
Głęboka refleksja w puencie, tak "nic nie trza
więcej".
* Zdrowych, spokojnych Świąt i szczęśliwego Nowego
2022 Roku, pozdrawiam serdecznie.