Kontrasty
Dwa kontrasty
Ona i On
Zimny, gorąca
Czerwony, niebieski
I tak bez końca
On martwy, Ona żyjąca
Ponętny, pociągająca
Zaraz
Czy różnice doszły końca?
Przecież miało być ich bez końca
Zimny
Niebieski
Martwy
Pociągająca
Ona jego kochająca
Do jego zimnego ciała się tuląca
Prawie, że swoim ciepłem go parząca
On ją, a Ona jego pragnąca
Zwarte ciała
Ona w jego ramionach taka mała
Wtulona
Dotyku i miłości
Spragniona
W szkarłatnej pościeli
Leżą wtuleni
Sobą upojeni
Bieguny dwa
Kontrasty
Ona i On
Zimny, gorąca
Czerwony, niebieski
I tak bez końca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.