On zimny, a Ona gorąca
W ciemnym pokoju
W krainie cieni
Leżeli w siebie
Kochankowie wtuleni
On zimny,
Ona gorąca
Chcą tak leżeć
Wieczność
Bez końca
On zimny
A Ona gorąca
Z pod przymkniętych powiek
Obserwował jej nagie ciało
I pierś falującą
W spokojnym oddechu życia
Ona spokojnie spała
Jeszcze cała rozgrzana
Tą nocą wspaniałą
Jego chłodne ręce
Oplotły ją tuląc wdzięcznie
Czuł, jak bije jej gorące serce
Jego stało
Dawno bić przestało
Jednak ją bardzo mocno kochało
I tak leżeli
Wtuleni w siebie
Tak inni
A tak połączeni
On zimny
A Ona gorąca
Leżeli w siebie wtuleni
Kochankowie
Którzy będą ze sobą
Bez końca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.