W kościele zagrały organy
Łapię się na tym, że myślę.
"W kościele zagrały organy".
25.05.2022r. środa 00:04:00
W kościele zagrały organy,
Czy to na naszym ślubie,
Czy na pogrzebie?
Wiszę w zawieszeniu niewiedzy
I tonę echem wymowy
Bijących dzwonów,
Bo z nich westchnienie się wydobywa.
Muzyka niezwykła płynie
I widzę Twoje jakże zdumione oczy.
Szczęście pomieszane z niewiedzą.
Przed ołtarzem leżą obrączki,
A może jednak stoją trumny.
Kolory tęczy przy zmianie pogody
To lato pełną gębą.
Nasze dłonie i serca drżą,
A może stoją już spokojnie.
Nie stawiam pytajników,
Zamierzenie!
Na chwilę na tej ziemi,
Oby otuleni w Miłości.
Gołąbki pokoju się wznoszą
Prawda jest jakże oczywista.
Kończę pacierz
I niech serce jeszcze nam
Ponad pół wieku wspólnie uderza.
Na co Ty czekasz?
Na co ja czekam?
Na co my czekamy?!
W kościele zagrały organy
Oby to był dobry znak.
W zamyśleniu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.