Kot
Wiersz jest odpowiedzią na wyzwanie Haliny Kowalskiej. Pod moim wierszem napisała „Może wódz napisze o swoim kocie.” Może napisał. A jeśli napisał, mogło to wyglądać tak:
Kot – jak kot. Myszy łowi.
Nie chce za to stanowisk.
A gdy złowi – przynosi.
O urzędy nie prosi.
Wystarcza mu miska z wodą
I z karmą. Odkąd jest ze mną
Daje się drapać pod brodą,
Bo lubi mi robić przyjemność.
Tak. Koty miłe być mogą.
A ja? Czy wymagam od kogoś,
Żeby mi myszy łapał?
A ile by było wrzasku prasowego,
Gdybym pod brodą podrapał
Na przykład Patryka Jakiego?
Komentarze (16)
Prawdziwy kot ...to ciepełku chrapie... takie koty ta
są nie byle Jakie ...