kot jot
koty które lubią psoty
w główce same głupoty
w kłębku zwinięte pełne cnoty
wzięłybyście się w końcu do roboty!
nie nabiorę się więcej na wasze sztuczki
do umysłowej doprowadzacie mnie stłuczki
takie figlarne i psotne manipulantki
biegacie od jednej do drugiej randki
same nie wiecie czego wam potrzeba
ciągle udajecie że brakuje wam nieba
własnymi ścieżkami chodzicie sprytne
ukryty swój cel realizujecie - bitne
koty kocury drogie koteczki
takie są o was niestety ploteczki
prawda zawsze w oczy kole
wszystko dostrzeże oko sokole
koty uwodzą czarują wciskają banały
dusze diabłu już dawno sprzedały
po siedem żyć od niego dostały
z innej choinki chyba się urwały
przepraszam to chyba nie moja bajka
może jakiś kwiatek ?
niezapominajka
koniec świata czasoprzestrzeń rozdarta. czy któraś z was jest zachodu warta?
Komentarze (19)
Zefir mowi ze wiersz ten jest intrygujacy.
A to dowod ze nie czytal.
A oto glowny powod dla ktorego sie nie zgadzam. Cos
intrygujacego powinno porywac, wciagac, interesowac,
podczas czytania nie odczulam zadnego z powyzszego
zapisu. Rymy na sile, rzadza trescia, sa tandetne nie
majace nic z poezja wspolnego, tekst robi sie
monotonny , zeby chociaz historia byla ciekawa. Ale
nie, tez nie.
Pozdrawiam.
Cezary , ja jestem warta , tak przynajmniej sadze
...ha ha ! Pozdrawiam ..
...ta "zachodu warta" kotka zaraz podstępnie "zajdzie"
i się rozkoci!uwaga!:)))pzdr
intrygujący wiersz pozdrawiam