Kotwica
Zostaw mnie
na bezludnej wyspie
i odpłyń swoją łódką kłamstw.
Już dosyć
wygłodniałych spojrzeń
tłumaczonych tęsknotą.
Spragnionych dłoni
- czułością.
Radosne chwile
podszyte żądzą.
Pragnienie jak ciepło
w krzywym zwierciadle.
Pożądanie stało się
kotwicą.
Ale już koniec.
Serce wzgardzone
słabnąc ucieka.
Odpłyń
i zarzuć kotwicę
na innym jeziorze.
autor
Moonsee
Dodano: 2010-04-29 00:03:22
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
dramatyczna prośba... piękny wiersz
wiersz wielkim rozczarowaniem pisany...ileż w nim żelu
i pragnienia miłości- takiej z dobrym
zakotwiczeniem... ładny wiersz...pozdrawiam...
Śliczny wiersz.Wyczuwa się w nim stan emocji z jaką
pisałaś.Jest taki czysty,od serca choć chyba
obolałego.Życzę powodzenia.Pozdrawiam.
smutne, ale bywa prawdziwe... wiersz przyciągający.
pozdrawiam A.S