Kowal 2
Witam wszystkich. Przeczytajcie proszę najpierw wiersz Kowal (czyli pierwszą część)
...Sekretarka puka skromnie
Prezes pyta. Jest ktoś do mnie?
Przyszedł robol tam z fabryki
Nie pomogły nic uniki
Na to drzwi się otworzyły
Stał w nich kowal upierdliwy
Proszę, proszę mój kowalu
Mów swą prośbę, mów pomalu
Że zabrzmiało to wylewnie
Kowal zaczął bardzo pewnie
Ja mam problem budżetowy
Co przyprawia o ból głowy
Żonę z pracy wywalili
Pensji jej nie zapłacili
Przez to cała bieda w domu
Nic nie mówiłbym nikomu
Lecz przymusza sytuacja
Bo to nie jest egzaltacja
Nie zrozumiał prezes słowa
Choć się kiwa jego głowa
Kowal widząc zrozumienie
Dalej ciągnął wynurzenie
O pożyczkę jakąś proszę
I o nadgodziny wnoszę
Skończył... i nastała ciszy chwila
W konwersacji tak niemiła
No kowalu bieda, bieda
Dziś każdemu forsy trzeba
Zakład mało ma pieniędzy
Sam na skraju bywa nę...
Sekretarka zapukała
Złotej myśli sens przerwała
Ja przepraszam tej nahali
Jest kierownik czwartej hali
Wpełzł kierownik uniżenie
Kowal takie miał wrażenie
Że nie człowiek to lecz robak
Jakiś glut, lub raczej bobak
Już prezesa obściskuje
Na kowala wciąż zezuje
Czy jesteście w tym temacie?
No i jakie zdanie macie?
Prezes spytał w takie słowy
Lecz nie doszedł do połowy
Bo kierownik katarynka
Sieje słowa tak jak z młynka
Kowal silny jest jak tur
Uniósł by ciężarów wór
Ale nie chce, bo się leni
Nie wiem kiedy on się zmieni
Je kanapki, pije kawy
Lecz nie z głodu, dla zabawy
W czasie pracy mocz oddaje
Po godzinach nie zostaje
Chciałbym z niego to wyplenić
Ale czym go mogę zmienić?
Kiedy robi przerwy w pracy
Za nim idą ci chłopacy
Co prezesa nie szanują
Się zbierają i spiskują
Ale są na szczęście tacy
Co nie boją się swej pracy
Dla prezesa biją normy
Są podatni na reformy...
Kowalowi włos się zjeżył
Szybko jednak gniew uśmierzył
I powiedział: Kierowniku
Ludzi w dole jest bez liku
Wszyscy normy wyrabiają
Takie jak w umowach mają
Przecież przerwy mieć musimy
Bo przy piecach się pocimy
To jest ciężka praca przecie
Sami o tym dobrze wiecie
Nie chcę forsy na zabawę
Potrzebuję ją na strawę...cdn
Niedługo wkleję ciąg dalszy.
Komentarze (1)
Chłopie, zazdroszczę Ci takiego talentu. Na prawdę