Kraków nocą
Kraków
Noc
Mury Wawelu
Smok zionął ogniem
Spacer nad Wisłą
To co, że brudna
Zanieczyszczona
Jednak przyciąga swoim pięknem
Latarnie rzucające refleksy
na spokojną toń wody
Jak zaczarowane
W hipnotyczny trans wprowadzają
Przyciągają
Wołają do siebie
Ktoś siedzi na murku
Woła coś do mnie
Nic nie słyszę
Brzeg coraz bliżej
Jakaś rybka w wodzie
zapluskała wesoło
Szczęśliwa,
że nikt jej nie złowił
A ja?
Stoję na brzegu
Zapatrzona w wodę
Jej cichy plusk
Nie zagłuszy myśli
Kłębiących się w głowie
Myśli o tym co było
Co jest teraz
A co będzie
Czy warto
Wołają mnie
Muszę iść
Ale wrócę
Wrócę
Na nocny spacer po Krakowie
.....już byłam i to kilka razy na moim spacerku po Krakowie...:)))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.