Kraków R.D.A.
wszystkim Bezdomnym
Jeżdżą najodleglejszymi autobusami
do granic naszego postrzegania,
(rozmywają się im marginesy zmysłów)
ale najpierw zasypiają na wszystkich
dworcach świata i uciekają w cichą
niemoc starych marzeń z dzieciństwa.
Płaczą później wygrzebując
bezrękie zabawki ze śmietników
w bogatych dzielnicach
kulturalnych stolic Europy
i pędzą dalej przed siebie.
autor
Obywatel MM
Dodano: 2008-04-23 22:06:32
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.