krańcowa ezoteryczność
w nocy
na niebie wykąpanym
w świetle słonecznej tarczy
ja
wśród samotnych gwiazd
ezoteryczne miasta
w neonach tańczą walca
z oknami na widok
zniewieściałych planet
- blasku
hedonizm dziecięcy
odszedł
bach, bach, bach!
pistolet wystrzelił
koniec
- pif paf!
autor
.Wiedźma.
Dodano: 2006-06-23 09:18:19
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.