Kres przeznaczenia
Koniec jak koniec musi nadejść,
Nawet się człowiek nie obroni.
A na przeżycie szanse blade,
Trudno jest odwlec czas pogoni.
Zapuka w okno pani blada,
Pokaże listę z miejscem w rzędzie.
Odmówić takiej nie wypada,
Inaczej przecież już nie będzie.
Koniec jak koniec musi zdążyć,
Aby wypełnić przeznaczenie.
Można przyrównać to do ciąży,
Lecz jakże inne zakończenie.
Z kosą ponury facet stanie,
Palcem przywoła do porządku.
I zakończymy sztuki granie,
Póki w nas drzemie cień rozsądku.
Koniec jak koniec być już musi,
Nieodwołalny znak istnienia.
Żadna fantazja nas nie skusi,
Bo mamy kres…, kres przeznaczenia.
Komentarze (3)
takie nasze przeznaczenie,,,pozdrawiam
Wszystko się kiedyś
zaczyna Grandzie i kiedyś
się kończy. Pozostaje
tylko pytanie; czy śmierć
to ostateczny koniec.
Miłego wieczoru:)
Nie będzie czasu na zmianę,
kiedy wyrzeknie śmierć ,,Amen,,!
Miłego dnia.