KRESKA

z tego co tu Pana czytam, to jakoś dziwnie nie boli
mnie to nieuzasadnione "fe...... !!!". pozdrawiam

Ta krótka kreska-to jest średniówka. Tylko że nie
rozbija wers na części lecz oddziela moment narodzin
od momentu śmierci. Resztę
wypełnia życie. Serdecznie i ciepło pozdrawiam.

ciekawie i poważnie

niby tak niewiele...kreska...a jednak...początek i
koniec

ładny i ciekawy wiersz, pełen zadumy, taka mała kreska
łączy narodziny z śmiercią... ludzie odchodzą taka już
kolej rzeczy...śmierć nie patrzy na lata...pozdrawiam

Tyle z naszego życia, pozdrawiam.

Gdyż została kolej nasza-ładny wiersz ku czci
zmarłych,ale taka kolej rzeczy że nie każda kreska
cieszy,a ta mogłaby poczekać jeszcze
długo...powodzenia

Ciekawe spostrzeżenie, kreska, tak często używana w
określeniu człowieka. Ja stawiam dla ciebie też
kreskę.

Oni odeszli a data narodzin i śmierci połączyła mała
kreska, ładny wiersz .

Oby w tym nowym, lepszym swiecie, wszystkim im zylo
sie lepiej. Pozostala jeszcze pamiec o nich ;-)

odległość od dnia urodzin do dnia śmierci = kreska
-plus za ciekawe spostrzeżenie -pozdrawiam

nikt nie wie,kiedy jego życia kres...śmierć nie
wybiera stary czy młody,bierze kogo chce...wiersz daje
do myślenia

Ciekawe spostrzeżenie, nigdy nie zastanawiałam się nad
tą kreską, a rzeczywiście ,oznacza nasze życie zawarte
między datami....tylko nie widac jakie ono było...

czasem tylko ta kreska pozostaje .... piękny
wzruszający obraz przepełniony nostalgią

kreska jak linia życia...wykuta na marmurowej zimnej
płycie...chwila ciszy modlitwa i płonący
znicz...refleksja i zaduma....